spłonął Klasztor Donji Brceli
W ostatnich dniach Czarnogóra przeżywa poważną próbę związaną ze smutnym wydarzeniem-pożarem w klasztorze Done Brceli. W nocy 17 grudnia wybuchł pożar, który pochłonął schronisko klasztorne. Chociaż pożar został szybko zlikwidowany, Klasztor musiał rozstać się z stuletnim budynkiem.
Mitropolit Czarnogórsko-Przymorski Ioannikij zwrócił się do wiernych z apelem o wsparcie klasztoru w okresie jego odbudowy. Niedziela w głównej świątyni w Podgoricy była świadectwem akcji charytatywnej mającej na celu niesienie pomocy poszkodowanemu klasztorowi.
"Ostatniej nocy spłonął Akademik klasztoru Brcela, pozostały tylko mury. Niestety bracia zostali bez dachu nad głową. Z Bożą pomocą odbudujmy Klasztor. Kiedy przychodzą pokusy, jest to próba od Pana, aby wzmocnić naszą wiarę i naszą jedność i wzajemną miłość. Pan dopuścił się pokusy - i musimy na to odpowiedzieć, przychodząc z pomocą " - oświadczył metropolita Czarnogóry w homilii po liturgii.
Według służby prasowej eparchii Budimljańsko-Nikšickiej Kościoła serbskiego, Klasztor Niżne Brčeli, znany również jako Donje Brčeli, znajduje się w południowej Czarnogórze, 10 kilometrów od miasta Bar. To duchowe centrum zostało założone w pierwszych dekadach XV wieku przez Elenę Balšić, córkę serbskiego księcia Lazara Hrebeljanovicia i żonę pana Zety Jerzego II Balšicia.
Klasztor odegrał znaczącą rolę w historii Czarnogóry, służąc jako centrum duchowe, polityczne i kulturalne. Mikołaja, znany również jako Katedra Crmnickiej nahii, stał się symbolem wiary dla regionu. Równie ważna była rola edukacyjna klasztoru. W XIX wieku została tu otwarta pierwsza ośmioletnia szkoła wiejska z inicjatywy księcia Piotra II Petrovicha Negosza.
Smutne wydarzenie, któremu towarzyszyło wezwanie o pomoc, stało się wyzwaniem dla społeczności. Po ugaszeniu pożaru klasztoru pozostały tylko ściany, a bracia bez dachu nad głową. Odbudowa klasztoru stała się priorytetem, a wierni odpowiedzieli na wezwanie metropolity. Zbiórka na rzecz klasztoru w cerkwi Zmartwychwstania Pańskiego w Podgoricy zebrała środki niezbędne do rozpoczęcia prac odbudowy.
Spalony Hostel niesie nie tylko materialną, ale także duchową stratę dla klasztoru i całego regionu. Jednak w słowach metropolity brzmi nadzieja i wezwanie do Wspólnoty, podkreślając, że w trudnych chwilach jedność i miłość stają się szczególnie ważne. Wierni i ludzie dobrej woli mogą uczestniczyć w odbudowie klasztoru, przyczyniając się do zachowania tego historycznego i duchowego dziedzictwa Czarnogóry.